VI turniej bokserki "Boks na ringu, nie na ulicy" za nami
Młodzi adepci pięściarstwa z Polski, Czech i Anglii skrzyżowali rękawice w Hali Widowiskowo-Sportowej.
Kolejny raz po niedawnej walce pochodzącej z Jastrzębia Laury Grzyb, która przed własną publicznością broniła pasa Mistrzyni Europy, jastrzębska Hala Widowiskowo-Sportowa, a w zasadzie zgromadzona w niej publiczność miała okazję przeżywać pięściarskie emocje.
Wprawdzie tym razem stawka nie była tak znaczącą, jednak kto wie, czy w przyszłości któryś z uczestników VI turnieju bokserskiego dla dzieci i młodzieży "Boks na ringu, nie na ulicy", nie pójdzie w ślady jastrzębskiej pięściarki.
- Laura też zaczynała na takich turniejach
- nieśmiało przypominał Andrzej Porębski, pierwszy trener pięściarki, a zarazem prezes Bokserskiego Klubu Sportowego Jastrzębie, który organizował bokserskie wydarzenie.
Również Prezydent Jastrzębia-Zdroju, Anna Hetman nawiązując do bokserskich tradycji w mieście wskazuje, że być może za sprawą Laury Grzyb, miasto doczeka się kolejnego mistrza sportu.
- Mamy mistrzynię, która jest wzorem dla młodych. Cieszę się, że młodzi adepci zdobywają szlify i mam nadzieję, że wyrośnie z nich kolejny mistrz
- mówiła obecna na turnieju Prezydent Anna Hetman.
VI turniej bokserski "Boks na ringu, nie na ulicy" przyciągnął w sumie kilkudziesięciu młodych bokserów z Polski, Czech i Anglii, którzy stoczyli dokładnie 25 walk.
- Przyjechali pięściarze z dwóch klubów z Opola: Odry i Kuźni Boksu, z Ostravy, Opavy, Krnova i Londynu
- wyliczał Andrzej Porębski.
Ponadto obecni byli także rzecz jasna miejscowi pięściarze jastrzębskiego BKS-u, a dodatkowo m.in. zawodnicy Górnika Sosnowiec.
Organizację turnieju "Boks na ringu, nie na ulicy" dofinansowano z pieniędzy budżetu miasta Jastrzębie-Zdrój.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...