Czeski Jihostroj pokonany! Jastrzębski Węgiel pozostaje liderem grupy Ligi Mistrzów
W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów nasz zespół pokonał 3:1 wicemistrza Czech i z 12 punktami na koncie utrzymał niezachwianą pozycję lidera grupy „D”.
Początek meczu należał do gości, który rozpoczęli spotkanie od prowadzenie 3:0. Później nasi rywale prowadzili już 5:2, ale skuteczny blok na Kaloyanie Balabanovie wyrównał stan seta po 5. Udana akcja na prawym skrzydle w wykonaniu Jeana Patry’ego pozwoliła nam objąć prowadzenie (8:7). Błędy po naszej stronie sprawiły, że rywale szybko odwrócili wynik na swoją stronę. Wyrównanie dał nam skuteczny blok Jurija Gladyra (11:11). Czeska drużyna nadal jednak naciskała (15:13). Na dystansie seta na placu gry pojawili się: Ryan Sclater, Edvins Skruders oraz Rafała Szymura. Kiedy na tablicy pojawił się rezultat 18:14 dla gości, trener Marcelo Mendez wziął czas. Gra naszego zespołu nadal jednak nie kleiła się. Wicemistrzowie Czech zasłużenie wygrali pierwszą odsłonę 25:21.
Na drugą część spotkania nasza drużyna wyszła bardziej zmobilizowana (4:1). Nasz zespół rozpędzał się z każdą kolejną akcją, nieco temperując animusz Czechów (7:3, 9:4). Ozdobą tej części seta była akcja w której Benjamin Toniutti wystawił przechodzącą piłkę do Tomasza Fornala, a ten nie dał szans przeciwnikom (10:5). Swoje na zagrywce dołożył Gladyr, a wkrótce potem Czesi zderzyli się z jastrzębskim blokiem (14:6). Goście sami też mylili się o wiele częściej, aniżeli miało to miejsce w premierowej odsłonie (16:6). Przy stanie 20:12 trener Mendez dokonał podwójnej zmiany, raz jeszcze wprowadzając do gry estońskiego rozgrywającego i kanadyjskiego przyjmującego naszej ekipy. As Sclater był równoznaczny z wynikiem 23:14. Tym razem to nasz zespół był górą w partii (25:17).
Początkowy fragment trzeciego seta to walka cios za cios (5:5). Po asie serwisowym Toniuttiego wyszliśmy na czoło, ale nasi przeciwnicy nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Znów jednak przycisnęliśmy Czechów zagrywką, a w roli głównej wystąpił Patry (14:10). Dwa efektowne bloki Patry’ego na Stijnie Van Schie złożyły się na rezultat 21:14 i przerwę na żądanie trenera Andrzeja Kowala. Jastrzębski Węgiel utrzymał koncentrację do końca, wygrał trzeciego seta do 17 i objął prowadzenie w meczu 2:1.
Na czwartego seta nasi rywale znowu wyszli bojowo nastawieni, ale as Fornal trochę ich ostudził. Następnie nasza drużyna przeszła do ofensywy. Klasą dla siebie w tym dniu był Patry, który kończył praktycznie wszystko w ofensywie, a do tego dokładał asy serwisowe (8:4). Mistrzowie Polski spokojnie kontrolowali dalszy przebieg spotkania (12:7). Kiedy tylko Czesi próbowali zbliżyć się punktowo, nadziewali się na nasz blok (13:8). Nasz zespół dowodzony przez trenera Marcelo Mendeza pewnie dotarł do szczęśliwego dla siebie finału seta i całego spotkania, kończąc je wynikiem 3:1.
Tym samym Jastrzębski Węgiel kończy 2023 roku na pozycji lidera grupy „D” Ligi Mistrzów z kompletem czterech wygranych i 12 punktami na koncie.
Jastrzębski Węgiel – Jihostroj Czeskie Budziejowice 3:1 (21:25, 25:17, 25:17, 25:17) MVP: Jean Patry.
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Sedlacek, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Skruders, Szymura, Jóźwik
Jihostroj Czeskie Budziejowice: Gonzalez, Emmer, Balabanov, Luengas, Sedlacek, Taylor-Parks, Michalek (libero) oraz Kovarik (libero) Ondrović, Van Schie, Lestina, Zelenka
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/czesi-pokonani-pozostajemy-liderem-grupy-lm/
4 mecze, 4 zwycięstwa, 12 punktów i niezachwiana pozycja lidera grupy „D” Ligi Mistrzów. Teraz chwila oddechu dla...
Opublikowany przez Jastrzębski Węgiel Środa, 20 grudnia 2023
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...