Pechowa przegrana w Nowym Targu na koniec fazy zasadniczej (wideo)
W ostatnim meczu fazy zasadniczej hokeiści JKH GKS Jastrzębie ponownie nie zdołali zdobyć Hali Lodowej w Nowym Targu.
W ostatnim meczu fazy zasadniczej hokeiści JKH GKS Jastrzębie ponownie nie zdołali zdobyć Hali Lodowej w Nowym Targu. Mimo długiego prowadzenia po efektownym trafieniu Kamila Górnego podopieczni Roberta Kalabera zjechali z tafli pokonani przez miejscowe PZU Podhale po dość niemrawym konkursie rzutów karnych. Dodajmy, że wtorkowa porażka w żaden sposób nie wpływa na czwartą pozycję naszej ekipy w tabeli Tauron Hokej Ligi. A teraz... czas na play-offy! W ćwierćfinale nieco niespodziewanie zagramy z Energą Toruń, która zanotowała dobry finisz piątej rundy.
Dla obu drużyn spotkanie ostatniej kolejki fazy zasadniczej nie miało wielkiego ciężaru gatunkowego. Jastrzębianie byli pewni czwartego miejsca, natomiast Podhalu pozostało czekać na decyzję przeciwników z podium. Jak się okazało - słusznie, bowiem z uwagi na wybór Unii Oświęcim „Szarotki” trafiły na GKS Tychy.
Zanim jednak do tego doszło, obejrzeliśmy dość nierówne zawody. Podopieczni Roberta Kalabera mieli w zamiarze przełamanie wyjazdowego impasu z Podhalem, natomiast gospodarzom marzyła się kontynuacja serii domowych wygranych nad naszą ekipą.
Wynik wtorkowego meczu otworzył w 12. minucie Kamil Górny, który - choć jest obrońcą - lubi od czasu do czasu pokusić się o ofensywne szarże godne wybitnego snajpera. Nie inaczej było tym razem. Górny „nawinął” rywala, popędził prawym skrzydłem i nie dał szans Pawłowi Bizubowi. Na kolejne trafienie czekaliśmy aż do 54. minuty. Wcześniej jastrzębianie nie popisali się niestety skutecznością podczas przewag w 30. i 43. minucie, tym samym „podając gospodarzom tlen” na finisz spotkania.
I rzeczywiście, we wspomnianej 54. minucie nowotarżanie wyprowadzili zabójczą kontrę, gdy po rajdzie Andreja Themara guma trafiła do wycofanego nieco Michaela Cichego, a ten „zdjął pajęczynę” z bramki Macieja Miarki. W ostatniej minucie trzeciej tercji na ławkę kar zjechał Filip Wielkiewicz, ale mimo czasu dla Kalabera nie zdołaliśmy w ciągu tych czterdziestu sekund rozstrzygnąć meczu przed syreną.
Również na początku dogrywki goście grając w czterech na trzech nie odmienili losów widowiska. Okazji wprawdzie nie brakowało, ale Paweł Bizub spisywał się znakomicie. To mogło zemścić się w... pozostałej części dogrywki, bowiem po karach dla Conora MacEacherna i Macieja Urbanowicza do końca graliśmy w osłabieniu. Ostatecznie skończyło się na remisie i karnych, do których obie ekipy podeszły nieco nonszalancko. Jeden z zawodników nie wykończył dryblingu, drugi miał w zamiarze lobowanie Macieja Miarki... Po naszej stronie trafił jedynie Nick Ford, natomiast dwa pierwsze karne dla „Szarotek” wykorzystali Michael Cichy oraz Johan Lorraine i - jak się okazało - były one kluczowe do zwycięstwa gospodarzy.
27 lutego 2024, Nowy Targ, 18:30
PZU Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 2:1 k. (0:1, 0:0, 1:0, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Górny - Urbanowicz - Paś 11:03
1:1 Cichy - Themar - Lorraine 53:22
2:1 Lorraine 65:00 (dec. karny)
JKH GKS Jastrzębie: Miarka - Górny, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki - Viinikainen, Bagin, Izacky, Spirko, Kolusz - Martiska, MacEachern, O. Laszkiewicz, Arrak, Ford - Kameneu, Onak, Płachetka, Hamilton, Zając.
Strzały: 41 - 50 / Kary: 10 min - 10 min / Widzów: 1 150
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Rafał Noworyta (główni) oraz Dariusz Pobożniak, Mateusz Kucharewicz (liniowi).
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
https://jkh.pl//aktualnosc/2519
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...